poniedziałek, 20 września 2010

Ale jesteście kreatywne kobitki, wspaniałe i pracowite.. Nie było mnie 3 dni i tyle mam do nadrobienia w odwiedzinach:-) cieszy mnie to bardzo:-) Witam serdecznie nowe blogowiczki, które mnie odwiedziły. Do Was też będę często zaglądać:-)
I muszę Wam powiedzieć, że chyba znalazłam lekarstwo na moje złe nastawienie do wszystkiego... Zająć myśli, zająć ręce, zająć nogi, spotkać się z ludźmi:-)  Wiem, wiem, wiedziałyście to już dawno, ale ja dopiero teraz to odkryłam..
Cały weekend spędziłam ze znajomymi w jakimś ośrodku "komuno wróć" gdzieś na Kaszubach.. Od piątku do niedzieli wspólne jedzenie, zabawy, imprezka..I dzieci się naszalały, i grzyby pozbierane, bo oczywiście w Borach trzeba zebrać obowiązkowo koszyczek:-) Nie będę wiele pisać, bo co tam piiiiisać..hehe Fajnie było i już.. Chociaż zmarzliśmy wszyscy strasznie, zimno, wiatr i deszcz...Ale nikt nie narzekał..jest ok. A najbardziej podobało mi się, że każdy mial swój domek, owszem, ale kuchnia mieściła się w świetlicy.. całe jedzenie przyniesliśmy tam właśnie, był wielki stół suto zastawiony.. i nawet jak ktoś chciał z rana napić się kawy pierwsze kroki musiał postawic wlasnie w swietlicy..i tym sposobem siedzieliśmy razem cały dzień, aż do nocy:-)
Kolejny weekend poza domem, bez użalania się nad sobą i bieganiem za dziećmi.. Kolejny weekend wśród ludzi.. Zastanawiam się dlaczego do tej pory tak się zamykałam?.. Cały tydzień praca zawodowa i bieganie po sklepach, za dziećmi, pranie, sprzątanie, gotowanie..żadnych perspektyw na lepsze, spokojniejsze jutro.. w weekendy było jeszcze gorzej, bo dzieci nie do opanowania..Ja wiem, że to normalne, babskie życie, ale ile lat można tak życ tylko jednym?..
Teraz już wiem, że trzeba, że należy znaleźć sobie, albo w sobie to coś co będzie Cię trzymać przy tzw. życiu. Trudne to jest, zwłaszcza kiedy czas tak nieubłaganie przecieka przez palce. I napewno nie uda się zorganizować każdego weekendu, napewno nie często znajdzie się czas dla siebie, ale trzeba próbować, trzeba żyć w nadzieji i zakasać rękawy i zapędzić mózgownicę do działania.. Łatwo mówić, trudniej zrobić, ale chęci trzeba mieć:-) Alleluja i do przodu, jak to mówi "sam wiesz kto"..hehe
Trochę zarzucę Was zdjęciami, ale co tam...trochę kolorków nie zaszkodzi..


grzybów było pełno...doslownie co kilka centymetrów.. te czerwone jednak najbardziej wpadały w oko..




ekipa grzybiarzy:-)



zdjęcie z fleszem...
...i bez flesza.  Jest różnica, prawda?..

pozdrawiam Was serdecznie.. i ciepełka zyczę..
Ja siedzę w biurze, w kurce, zzimnymi rękami..przy nogach mam grzejnik i nic to nie daje.. Rano mieliśmy w biurze 13 stopni, i jak tu pracować..Nida się..nida...wszyscy łażą żeby się docieplić.. Co będzie zimą?..kosta

poniedziałek, 13 września 2010

Witajcie Koleżanki:-) Odwiedzałam Was codzień, choć nie zawsze udawało mi się zostawiać komentarz, piszecie i pokazujecie jak zawsze bardzo interesujące i miłe rzeczy.. Mnóstwo kolorow na każdym blogu:-) Przygotowania do jesieni pełną parą..choć większości wcale to nie cieszy. Poranki już zimne, dnie jeszcze w miarę ciepłe, wieczory już zimne..Szkoła, nowe obowiązki..za szybko..ech, za szybko.. Od początku września nastąpiła u mnie inauguracja fitnesiku, więc dwa wieczory w tygodniu mam bardzo wyczerpujące. W inne wieczory "wymęczaja" mnie rodzinka.. Złoszczę się na nich strasznie, ale właściwie cieszyć mnie to powinno, żem im potrzebna:-)
moje brudaski:-)

Ogólnie to więcej się u mnie dzieje, niż działo się latem..Najpierw weselisko, w ostatni weekend super firmowy piknik z full wypasem, za kilka dni wyjazd na Kaszuby, potem znowu weselisko.. A na lato miałam gigantyczne plany, wszystko bez realizacji.. Pesymizm u mnie kwitnie, nie wiem dlaczego, ale nosi mnie strasznie.. Co jest grane?..hormony szaleją czy jak?..
Pokażę Wam kilka fotek z pikniku, naprawdę rewelacyjna impreza dla całej rodziny, super, że niektóre firmy jeszcze tak dbają o pracownika i jego samaopoczucie:-)
Tu ja, taka zminiaturyzowana....
extra jazda terenówkami, serce skakało jak szalone..to auto wjechało wszędzie i zewsząd potrafiło zjechać..szok dla mego zmotoryzowanego jestestwa..zdjęcia nie oddają trwogi:-)

szaleństwa na placu zabaw, w małpich gajach, na strzelnicach indiańskich, zjeżdżanie na  linach, kłady i kładziki..


No i oczywiście jedzenie, mnóstwo pysznego jedzenia.. Żałuję, że ta sobota była taka krótka, bo wtedy jadłabym i jadła i jadła.. tak lubię..
Ach, rozmarzyłam sie, a tu 13.dzień września już mija, żadnych niespodzianek nie było (jeszcze).. Mam nadzieje, że u Was dzień też mija spokojnie.. 13 to w końcu 13y, jestem przesądna, ale ta liczba do złych chyba jednak nie należy
pozdrawiam Was cieplutko
papa
p.s.dziekuję za komentarze, dzięki nim wiem, że jesteście ze mną, a ja z Wami:) hehe


środa, 1 września 2010

miód na mój pesymizm..

dziękuję Ci Tabu za zaproszenie do zabawy. Zabawa ta na oko wydaje się bardzo niepozorna, ale usiadłam sobie dziś z kartką i naprawdę pomogła mi zastanowić się na pozytywami mojego zwyczajnego życia. Na codzień nie myślę o tych dobrych, lubianych rzeczach. Raczej skupiam się nad problemami i ich rozwiązaniem, albo ogólnie zamartwianiem się. Tak więc dziękuję, że o mnie pomyślalaś, Tabu:-)


A więc zasady zabawy:
1. napisz kto zaprosił Cie do zabawy : Tabu
2. napisz 10 rzeczy, które lubisz:

LUBIĘ:
...mojego kochanego męża i kochane dzieci
...wieczory pod gołym niebem
...dobrze i pysznie zjeść
...zapisywać chwile na zdjęciach
...śmiać się i płakać ze śmiechu
...spotkania z rodziną
...rozmowy telefoniczne
...wycieczki i zwykłe spacerki
...blogowy światek
...morze i góry

3. napisz 10osób które zapraszasz do zabawy i poinformuj je o tym :
                                                                        Pela
                                                                        Monicja
                                                                        Jasmin
                                                                        Gabraj
                                                                        Agnesh
                                                                        Olqa
                                                                        Lusija
                                                                        Iza
                                                                        Agnieszka
                                                                        Brydzia
                                                                        Lilla

Zaprosiłabym jeszcze więcej, ale wiem, że część już z Was w to się bawi:-)
Milego dnia dla wszystkich:-)