Finiszujemy z klateczką..zostało tylko lustro do powieszenia i deski na balustrady.. Ale ja jestem już zachwycona.. Dawno zmiana mnie tak nie cieszyła. Zresztą widziałyście, klatka była obskurna, że się tak nieelegancko wyrażę..
Zdjęcia robiłam wczoraj wieczorem, kolor na zdjęciach wyszedł żółtawy, ale nazwa farby to koktajl krewetkowy i tak faktycznie oddaje ten odcień na ścianach:-)
Grzybek ma wysokość ok. 0,5mb i calusieńki jest zrobiony z drewna wyciosany piłą elektryczną
Pastele na ścianach poczyniła moja starsza córunia, narazie są dwa, ale namawiam na ją na kolejne.
Wiem, że cóż można wymyślić na klatce, ale ja jestem dumna z mojego męża. Trochę płytek, trochę farby, dużo samozaparcia i chęci.. Wykonał wszystko perfekcyjnie. Jest czysto, jasno, ciepło, miło..
A za dwa dni wesele! Siostra męża się "obrączkuje".
miłego dzionka, u nas deszcz ze śniegiem i zimno..
pozdrówka i wielkie dzięki za odwiedziny:-)
Hej Moniu!!!
OdpowiedzUsuńJest pięknie! Tak jak piszesz - czysto, jasno, ciepło, miło...w porównaniu z tym, co było - rewelacja. No i przede wszystkim najważniejsze to to, co wkładasz w to "swoją" ręką - ozdoby, takie jak obrazy córki - wyjątkowe! A grzybek - wyobraź sobie, że go pamiętam, pamiętam, jak go dostałaś:)
Masz wspaniałego męża, super rodzinkę:) Nie ma powodu do smutków!
Życzę udanej zabawy na weselu...ach jak ja bym poszła tak potańcować... ale chyba już niedługo, szykuje nam się firmowa impreza świąteczna, w tym roku z tańcami:)
Buziaczki:*
ojej, faktycznie akcja była z tymi grzybami..hehe...Jak to czlowiek czasem glupi jest..
OdpowiedzUsuńA ja co roku chodzę na imprezę taneczną organizowaną z W. firmy, ale w tym roku chyba nie będzie:-( planują zamkniętą imprezę pracowników..a na naszą firmę nie ma co liczyć:[
Czysto, schludnie, elegancko :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Miłej zabawy!
OdpowiedzUsuńBARDZO MILUTKO!
OdpowiedzUsuńPięknie! Efekt niesamowity i wcale się nie dziwię,że jesteś dumna z męża bo jest ku temu powód. A pasteli wyproś więcej - są śliczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cmoknij męża w czółko-za to co zdziałał.Ja gdy wymysle sobie malowanie -to moge liczyc tylko na własne siły.
OdpowiedzUsuńUdanej imprezy!!!
Buziolki-aga
I tak trzymaj kochana Moniczko:)))
OdpowiedzUsuńCudnie, ze sie cieszysz i rozumiem, dlaczego:)
A Corcie namawiaj, bo widze, ze Panna ma talent!
Pozdrawiam cieplutko
Jjejjj pieknie mąż sie sprawił. Wiedziałam, że jak chop ma pomysłowa i mądroa kobite to na cos zawsze sie przyda.
OdpowiedzUsuńNo i udanego weselicha, czekam na fotki i relAcje.
Buziole w noch
najbardziej cieszą prace wykonane własnym sumptem.. :) życzę udanego wesela..
OdpowiedzUsuńJest ślicznie, zwiększyłam sobie troszkę zdjęcie z tymi pastelami Twojej córci, ma dziewczyna talent! Śliczne prace ! :-)))
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy na weselu życzę :))
Widzę że mąż się bardzo starał;-) Super wyszło. Koniecznie musisz zrobić zdjęcia w dzień i jak będzie balustrada. Grzybek super i mówisz ze piłą był rzeźbiony;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładnie. Taka odmiana w listopadowe pochmurne dni jest tym bardziej cenna!
OdpowiedzUsuńten kominek jest boski !!! w taka pore roku to marzenia!!!
OdpowiedzUsuńMożecie być z siebie dumni, to co zrobione własnoręcznie zawsze bardziej cieszy. Bardzo ładnie. Jestem ciekawa ostatecznego efektu z lustrem i deskami na balustradzie. Wiem co gadam, bo większość prac wykończeniowych wymyśliliśmy i wykonaliśmy z mężem sami. Moja klatka schodowa czeka na aranżację, ma balustradę i podobne płytki na stopniach. Teraz tylko kolor, obrazy i świeczniki. Pozdrawiam i życze nowych pomysłów. Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńNo popatrz. CO za los .... oczywiscie, ze trzymam kciuki! Mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok. Moj wujek od dzisiaj zaczyna rehabilitacje, ale na szczescie ma czucie w palcach dloni, a byly obawy, ze niestety prawa reka bedzie bez czucia. Za kilka dni wychodzi ze szpitala.
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze, tule mocno!
bardzo dobre artykuły natomiast ja polecam o nowoczesnych systemach grzewczych kominki z płaszczem wodnym
OdpowiedzUsuńhttp://budownictwonowoczesne.blogspot.com
Mnie urządzanie naszego domu wykończyło, Mam dosć. Jeszcze kilka dni i będę mogła siedzieć przy kominku z www.ignif.com/drzwiczki-kominkowe/ i się ogrzewać. Pewnie zapomnęo tym całym trudzie i ciężkiej pracy, którą włożyliśmy w ten dom ale póki co padam na twarz.
OdpowiedzUsuń