środa, 3 lutego 2010

Kolejna już rocznica, hmm..14-sta rocznica ślubu. Wspominam często ten dzień, najważniejszy dzień mojego-naszego życia. Ale czy najszczęśliwszy? Niestety nie.. E, nieważne. Człowiek młody i głupi, nie myśli o problemach. Po prostu je chwyta garściami i rozwiązuje, lepiej lub gorzej. Patrzyłam ufnie w przyszłość, bo miałam mojego W.
Uśmiecham się na wspomnienie tamtych wariackich dni, tygodni, a nawet miesięcy. Trudno było pogodzić rozstanie z rodzicami i rodzeństwem, obcy dom, obcy właściwie ludzie..

Dziś tworzymy bardzo szczęśliwą rodzinę. Trójka dzieci w zupełnie różnym wieku, z zupełnie różnymi problemami: gimnazjum, przedszkole i ten najmłodszy – muusiu, opa..:-)
Szwagier mój, kiedy jest u nas, mówi, że w tym gwarze by zwariował (ma jedną dorastającą córę) , ale prawie co dzień nas odwiedza, wita się z dzieciakami, bawi się z nimi.
Wiwat rodzinka i data rozpoczynająca to wspaniałe dzieło!!

1 komentarz:

  1. Kalmono - witam Cię serdecznie!
    Nie wiem, czy powinnam rozpocząć od podziękowań, czy od życzeń..
    Rozpocznę od życzeń - chyba przede wszystkim niechaj Twoje szczęście, które rodzi się każdego dnia,trwało zawsze!!
    Dostrzegane przez Ciebie i Twoich najbliższych!! Ale też zdrowia!!
    Dziękuję Ci za odwiedziny i pełne życzliwości słowa!!
    ..Piękne zimowe scenerie - Twoje zdjęcia biją optymistyczną iskierką niezwykłości, która drzemie w przyrodzie!
    Z przyjemnością będę wracać po więcej takich iskierek.. o każdej porze roku :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz:-)